Kredyt hipoteczny – wielki kredyt zaufania.

Miłość każdemu z nas nieraz w życiu zawróciła w głowie. Nic dziwnego – burza hormonów, motylki w brzuchu… czasem miłość oznacza również bałagan w głowie. Tak można powiedzieć czasami o osobach, które dość ważne, jeśli nie najważniejsze, decyzje życiowe podejmują tuż po poznaniu tak zwanej drugiej połówki.

 

Co tam ślub i dziecko! Są osoby, które decydują się na wzięcie z nowo poznaną, ale już ukochaną osobą pożyczki o nazwie kredyt hipoteczny. Wszystko to oczywiście po to, by wspólnie uwić sobie gniazdko – i to na jak najbardziej neutralnych warunkach. Pomieszkiwanie raz tu, raz tam jest stratą czasu, często i pieniędzy. Zamieszkanie wspólne w mieszkaniu jednego z partnerów – również, zwłaszcza jeśli jest wynajmowane. Może więc kredyt? Hipoteczny w tym wypadku oznacza naprawdę ryzyko, nie od parady przecież powtarza się, że taka pożyczka to dzisiaj… dużo większe obciążenie niż węzły małżeńskie. Bo co, chociażby, jeśli miłość, a nawet szacunek i zaufanie do drugiej osoby skończą się… przed upływem spłaty drugiej czy trzeciej raty? Wtedy zostaje kochankom tylko kredyt. Hipoteczny, nawet nie sentymentalny.

Możesz również polubić…