Co to są wysłodziny browarniane i do czego mogą być używane?
Wysłodziny browarniane zamiennie nazywane są młótem i przez bardzo długi czas stanowiły duży problem dla producentów piwa, ponieważ nikt nie wiedział co robić z taką ilością odpadów poprodukcyjnych. Na szczęście odkryto, że młóto może mieć swoje zastosowanie w hodowli zwierząt, jako dodatek do pasz, który ma wiele zalet: jest pożywne, posiada mnóstwo białka i błonnika i ani grama cukru, a przy tym korzystnie wpływa na żwacz. Niestety, nie jest to produkt pozbawiony wad, a właściwie jednej – szybko się psuje.
Czym są browarniane wysłodziny?
Jak wspomniano powyżej, wysłodziny browarniane są odpadem, powstającym podczas procesu produkcji piwa. W ich składzie można znaleźć sporo organicznych, nierozpuszczonych składników zacieru (łuski, kiełki, drobiny słodu). Młóto, jako odpad, jest bardzo wartościowe, ponieważ jest bogate w łatwo przyswajalne białko i witaminy, co ma kluczowy wpływ na wzrost zwierząt hodowlanych, a także na jakość mleka. Ważne jest także to, że wysłodziny są soczyste i zwierzęta chętnie je jedzą.
Jak najlepiej przechowywać wysłodziny?
Wysłodziny browarniane są produktem w znaczniej mierze składającym się z wody, przez co szybko się psują i ulegają fermentacji. Maksymalny okres przydatności do spożycia to latem zaledwie trzy dni, a skarmianie bydła na bieżąco, od razu po zakupie jest logistycznie nieopłacalne, dlatego najlepiej tak przechowywać młóto, żeby maksymalnie wydłużyć czas jego przydatności. Jest na to kilka sposobów:
-
Zakiszanie w pryzmach poprzez umieszczenie wysłodzin na powierzchni betonowej, ze spadkiem, żeby umożliwić ściekanie wody, a następnie ubicie go, żeby pozbyć się powietrza. Następnie młóto zakrywa się folią i obciąża, a sam proces zakiszania nie różnie się zbytnio od zakiszania innych rodzajów zielonek. Ważne jest aby zrobić to szybko i dokładnie w celu zniwelowania strat składników odżywczych.
-
Zakiszanie w rękawach jest skuteczniejsze od zakiszania w pryzmach, ale potrzebna jest specjalna prasa, a młóto trzeba odpowiednio zagęścić, dodając otręby lub wysłodki buraczane. Na koniec następuje zakonserwowanie przy użyciu kwasu propionowego. Przygotowane w ten sposób młóto wędruje do foliowego rękawa, który zamyka się próżniowo, co sprzyja fermentacji kwasu mlekowego. Otwierając rękaw należy ponownie użyć kwasu propionowego.
-
Suszenie młóta – alternatywą dla zakiszania jest kupienie młóta w formie granulatu, dzięki zachowuje ono świeżość aż do sześciu miesięcy od daty produkcji, niestety cena takiego produktu jest znacznie wyższa, ponieważ suszenie jest kosztownym procesem.
Najnowsze komentarze